Arcybiskup dał lekcję przyszłym księżom. Mówił o „ofermach”, „hipokrytach” i „pajacach w sutannach”
W kaplicy Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego odbyła się uroczysta inauguracja nowego rok formacyjnego. Naukę rozpocznie pięciu kandydatów, którzy zaczną od tak zwanego roku propedeutycznego, oprócz tego w formacji w seminarium naukę będzie pobierać siedmioro alumnów.
Abp Adrian Galbas w mocnych słowach zwrócił się do przyszłych księży
Inauguracyjną mszę odprawił abp Adrian Galbas, metropolita katowicki. Nie przebierał w słowach, kiedy podczas homilii mówił do kandydatów na księży. Duchowny powiedział, jakie cechy powinni mieć kandydaci i czego powinni unikać, aby godnie sprawować posługę. – Ktoś, kto nie jest zdolny do złożenia siebie w ofierze, nie powinien być księdzem. Kościołowi nie potrzeba zastępów ciap, niezdolnych do żadnego bezinteresownego wysiłku, nie potrzeba nam życiowych niezdar i oferm, panów o mentalności hrabiego czy księcia, którzy żyją wedle kaprysów – twierdzi biskup Galbas.
Metropolita katowicki o „pajacach w sutannach”
Tym samym metropolita zapewniał, że wierzy, że kandydaci przystąpili do seminarium z innych pobudek. Jak twierdził ma nadzieję, że do decyzji skłoniła ich wiara w Boga, a nie strach przed życiem codziennym. – Mam też nadzieję, że nikt z was nie jest tutaj dlatego, że uciekł przed trudami życia i jego wyzwaniami, chroniąc się w seminaryjnym gmachu, niczym małe dziecko pod kiecką matki – twierdzi abp Galbas.
Podczas mszy arcybiskup oberwało się także przełożonym, bo to właśnie na nich – według Galbasa – spoczywa obowiązek wychowania kandydatów i dawania odpowiednich wzorców do naśladowania. – Bardzo proszę też waszych wychowawców w seminarium, aby usilnie sprawdzali, czy jesteście zdolni do takiego życia, do życia w ofierze, sami będąc dla was tego przykładem. Bo gdybyśmy my, biskup, wasi starsi współbracia, formatorzy i przełożeni żądali od was ducha ofiary, sami go nie ukazując, nie praktykując i nie pielęgnując, bylibyśmy zwykłymi hipokrytami i pajacami w sutannach, a nasze pouczenia byłyby tyleż śmieszne, co nieskuteczne, a nawet gorszące! – mówił metropolita katowicki.